Widgetized Section

Go to Admin » Appearance » Widgets » and move Gabfire Widget: Social into that MastheadOverlay zone

Pierwszy rok kadencji w trudnych czasach – z Przewodniczącym Okręgu Dolnośląskiego ZZ „Budowlani” Markiem Tonia rozmawia Jakub Kus.

JK.: Minął rok od czasu, gdy Okręgowy Zjazd Delegatów wybrał Kolegę na funkcję Przewodniczącego Okręgu Dolnośląskiego. Jak Kolega ocenia ten czas? Co było najtrudniejsze na początku działalności na tej funkcji?

MT: W pierwszych słowach dziękuję serdecznie Kolegom za wybór mojej kandydatury i obdarzenie mnie tym samym zaufaniem. Swoje podziękowania kieruję w szczególności do Kolegi Jana Szymańskiego, Honorowego Członka Zarządu Okręgu Dolnośląskiego oraz Koleżanki Urszuli Jagielskiej.

Czas od momentu objęcia funkcji Przewodniczącego oceniam bardzo pozytywnie. Niestety rozpoczęcie pełnienia funkcji zbiegło się w czasie z rozpoczęciem epidemii COVID-19 co niestety uniemożliwiło kontakty bezpośrednie z członkami organizacji, w takim stopniu jak było to wcześniej. Kontakt bezpośredni w naszym Związku jest zdecydowanie ważnym elementem naszej działalności społecznej. To chyba było najtrudniejsze.

JK.: Jakie najważniejsze zadania i wyzwania widzi Kolega w pracy związkowej Okręgu Dolnośląskiego w kadencji 2019-2024?

MT: W mojej ocenie najważniejsze to: koordynacja prac jednostek podstawowych, organizacja szkoleń i spotkań integracyjnych, rozwój komunikacji bezpośredniej i zdalnej, rozwiązywanie bieżących problemów pojawiających się na linii pracownik – pracodawca, wprowadzanie skutecznych rozwiązań celem zachęcania nowych, młodych pracowników do zapisywania się do Związku.

JK.: Zjazd wybrał również nowy Zarząd Okręgu. Jak wygląda w praktyce współpraca Przewodniczącego z członkami Zarządu Okręgu?

MT: Współpraca z członkami Zarządu Okręgu układa się pomyślnie. Komunikacja między nami jest bardzo dobra, staramy się wypracowywać wspólnie rozwiązania wszystkich pojawiających się problemów. Nie muszę jednak podkreślać, że to nie jest łatwe, ponieważ bezpośrednie kontakty przynoszą z reguły lepsze rezultaty.

JK.: Czym powinien być przede wszystkim Okręg Związku? Strukturą integrującą organizacje podstawowe? Inicjatorem tworzenia nowych organizacji? Biurem pomocy prawnej i organizacyjnej dla członków? Reprezentantem Związku w kontaktach z władzami regionalnymi i innymi organizacjami? Czy może w równym stopniu powinien zajmować się wszystkim…?

MT: Moim zdaniem Okręg Związku powinien być kompilacją wszystkich wyżej wymienionych działań. To tak naprawdę realizacja działań statutowych.

JK.: Okręg Dolnośląski nie jest największym Okręgiem Związku. Co zrobić, aby na Dolnym Śląsku rosła liczba organizacji „Budowlanych”? W jakich sektorach i branżach w regionie możemy się rozwijać?

MT: Tutaj zdecydowanie może pomóc skuteczna kampania informacyjna, głównie w mediach społecznościowych. Na Dolnym Śląsku istnieje możliwość jeszcze większego rozwoju w branży budownictwa i mieszkalnictwa, rozszerzając działalność związkową o kolejne Spółdzielnie Mieszkaniowe. Branża meblarska również może stanowić cel naszych działań pod tym kątem.

JK.: W całym kraju bardzo trudno jest tworzyć związki zawodowe w firmach budowlanych? Czy na Dolnym Śląsku też? Co nowego możemy zrobić aby zorganizować budowlańców w związkach?

MT: Uważam, że tak naprawdę nie jest trudno tworzyć związki zawodowe, Ustawa o związkach zawodowych zdecydowanie na to pozwala. To media niejednokrotnie wprowadzają w błąd opinię publiczną, w tym potencjalnych, przyszłych członków ZZ, że np. pracownicy nie chcą się zrzeszać, wstępować do związku, budując przy tym związkom negatywny wizerunek. Działalność związkowa w budownictwie różni się od tej w firmach przemysłowych, czy w spółdzielczości. Firmy budowlane mają swoja specyfikę, pracowników rzadko można znaleźć w siedzibie firmy, bo są na budowach. Tutaj rzeczywiście trzeba działać inaczej.

Sądzę, że przede wszystkim istotna jest rzetelna, skuteczna kampania informacyjna, głównie w Internecie, w mediach społecznościowych. To nośnik, do którego praktycznie wszyscy dzisiaj mają dostęp, a korzystają z tej formy komunikacji zarówno ludzie młodzi, jak osoby starsze. Ostatni rok związany z pandemią COVID-19 wymusił wręcz „wirtualny” sposób komunikowania się.

Trzeba iść zdecydowanie z postępem nowoczesnych technologii, dlatego nie zatrzymujemy się w miejscu. Z drugiej strony musimy jednak pamiętać o tym, że prowadzenie działalności wyłącznie na odległość jest niemożliwe, ponieważ kontakt bezpośredni, integracja, a przy tym wymiana doświadczeń to bardzo ważne elementy życia społecznego i specyfiki naszej działalności.

JK.: Od lat mówimy o tym, że związki się starzeją? Czy rzeczywiście młodzi pracownicy nie chcą zapisywać się do związku? Co zrobić, żeby było ich więcej i żeby chcieli być liderami organizacji?

MT: Faktycznie od kilku lat obserwuje się spadek ilości młodych ludzi zapisujących się do związku. W mojej ocenie dzieje się tak m.in. przez negatywny wizerunek związków w mediach. Dzieje się tak również dlatego, że młodzi wykazywali się do tej pory coraz większą postawą roszczeniową i już na początku zadawali pytanie: „A co ja z tego będę miał/a?”. Wszyscy wiemy, że członkostwo w Związkach daje wiele. Tak jak mówiłem wcześniej ważna jest kampania informacyjna. Należy zwiększyć nacisk na budowanie świadomości młodych ludzi czym jest Związek Zawodowy i jakie im daje możliwości.

Niewykluczone, że z uwagi na epidemię COVID-19, liczba chętnych do tego, aby zostać związkowcem wzrośnie. Nie jest to najlepsza motywacja do wstąpienia w nasze szeregi, ale zdecydowanie uzasadniona. Na całym świecie ludzie tracą pracę. Dotyczy to w coraz większym stopniu ludzi w Polsce, dochodzi do zwolnień indywidualnych, grupowych, wprowadzany jest przestój ekonomiczny. Sytuacja materialna pracowników ulega pogorszeniu (utrata pracy jednego z małżonków, opieka w domu nad dziećmi, które zobowiązane są uczyć się zdalnie, a dorosły, pracujący rodzić musi sprawować nad nim opiekę w domu). Także kryzys związany z pandemią koronawirusa już teraz zaczyna poważnie wpływać na rynek pracy. W tak trudnym czasie pracownicy będą szukali pomocy także u nas, a my jak zawsze będziemy robić wszystko co w naszej mocy, żeby im pomóc.

JK.: Epidemia COVID-19 stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia, ale też wyzwanie dla działalności związków zawodowych. Jak Okręg Dolnośląski radzi sobie z utrzymywaniem bieżących kontaktów z organizacjami podstawowymi i ich Zarządami?

MT: Faktycznie epidemia COVID-19 spowodowała pewne perturbacje związane ze sposobem komunikowania się. Bezpośrednie kontakty z organizacjami podstawowymi i ich Zarządami siłą rzeczy zostały ograniczone do niezbędnego minimum i oczywiście z zachowaniem standardów sanitarnych wymaganych w czasie epidemii. Natomiast w dobie nowoczesnych technologii utrzymywanie kontaktu nie powoduje trudności, a wręcz zaczęło stanowić przyczynek do dyskusji o tym, aby wprowadzić częściowo taką komunikację na stałe.

W tej chwili korzystamy z funkcjonalności takich środków przekazu w Internecie jak komunikatory głosowe, aplikacje umożliwiające chociażby zwoływanie i uczestnictwo w zebraniach on-line w czasie rzeczywistym. Jakość narzędzi i rozwiązań, często nawet darmowych, dostępnych w Internecie spełnia nasze oczekiwania w odniesieniu do stałego komunikowania się w tym trudnym dla wszystkich czasie.

JK.: Jakie są dziś najważniejsze problemy organizacji podstawowych Okręgu? O jakie wsparcie proszą? W czym jest im w stanie pomóc Okręg?

MT: Na podstawie informacji, które napływają do mnie regularnie od organizacji podstawowych prowadzących działalność w Spółdzielniach Mieszkaniowych i Nadleśnictwach, na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że nie ma większych problemów w prowadzeniu działalności w poszczególnych jednostkach.

JK: Na zakończenie jeszcze jedno pytanie: Jak wiadomo działalność w Związkach Zawodowych to działalność społeczna. Czy da się połączyć życie rodzinne, zawodowe i działalność społeczną bez uszczerbku dla żadnej z wymienionych?

MT: Tak, jest możliwe połączenie tego wszystkiego. To kwestia umiejętności dobrej organizacji czasu. Życie zawodowe jest dla mnie bardzo ważne i wiąże się poniekąd z moją działalnością społeczną. Jestem aktualnie także Przewodniczącym Zarządu Organizacji Międzyzakładowej w Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe, w której pracuję, i Spółdzielni Mieszkaniowej „Szóstka”. Przy tej okazji pozwolę sobie dodać, że współpracę z obecnym Zarządem SM Wrocław-Południe i Prezesem Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Szóstka” oceniam pozytywnie. Oczywiście to rodzina jest moim priorytetem, a wsparcie żony jest bezcenne.

JK: Bardzo dziękuję za rozmowę.

You must be logged in to post a comment Login