Widgetized Section

Go to Admin » Appearance » Widgets » and move Gabfire Widget: Social into that MastheadOverlay zone

Śląskie uroczystości z okazji 125-lecia Ruchu Zawodowego Budowlanych

W Ustroniu 22 września odbyły się uroczystości z okazji Dnia Budowlanych 2017 i Jubileuszu 125-lecia Ruchu Zawodowego Budowlanych zorganizowane przez Zarząd Okręgu Śląskiego Związku Zawodowego „Budowlani”. Licznie zgromadzonych gości powitał Przewodniczący Okręgu Adam Bajerowski. Do udziału w uroczystościach zaproszeni zostali:

JERZY HAMRÓZ -Doradca Okręgowego Inspektora Pracy w Katowicach, ANTONI FALIKOWSKI -Prezes Zarządu Śląskiej Izby Pracodawców w Gliwicach ,Wiceprezes Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości, TOMASZ GOLIS-Przewodniczący Rady Pracy ds. BHP w Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach, ZBIGNIEW JANOWSKI-Przewodniczący Związku Zawodowego ”Budowlani”, HENRYK MOSKWA -Przewodniczący Rady OPZZ Województwa Śląskiego w Katowicach, były Przewodniczący Zarządu Okręgu Śląskiego Związku Zawodowego „Budowlani”, JERZY KOSSAKOWSKI -Były Przewodniczący Okręgu Śląskiego Związku Zawodowego Budowlani” w Katowicach, JADWIGA MORGAŁA -Była Księgowa w Zarządzie Okręgu Śląskiego Związku Zawodowego „Budowlani” w Katowicach.

Spotkanie profesjonalnie prowadził Kuba Abrahamowicz. Uroczystość miała nietypowy charakter. Jej integralną częścią stało się niezwykle plastyczne przedstawienie przez aktorów początków polskiego ruchu zawodowego budowlanych w końcu XIX wieku na podstawie scenariusza i materiałów źródłowych zebranych przez Przewodniczącą Okręgu Łódzkiego Związku Wiesławę Szalast.
Przenieśmy się na krótką chwilę do roku 1892, do czasów, które zapoczątkowały powstanie naszego Związku.

Jednym z bohaterów Ruchu Zawodowego Budowlanych jest Władysław Latuszka, późniejszy działacz Stowarzyszenia Robotników Budowlanych Galicji i Śląska Cieszyńskiego, który tak wspomina ten szczególny czas:

Kraków – 12 kwietnia roku 1892
Grosza coraz mniej, a do tego matka choruje na suchoty i nie może dłużej pracować w maglu. Jak majster powiedział, że nie dostaniemy wypłaty, bo jaśnie pan jest niezadowolony, to coś w nas zawrzało. Wtedy Franek Sułczewski krzyknął, że nie będziemy pracować, i że to nazywa się strajk. Ruszyliśmy Floriańską pod pałac. Przyjechały policaje i urzędnik z magistratu. Rozmawiali i krzyczeli na przemian długo, aż w końcu ugodzili się z nami, że zapłacą po staremu. Mówili, że musimy założyć Stowarzyszenie, które będzie za nami się wstawiać.

GALICJA – 12 kwietnia 1892 rok
„Gazeta Narodowa” donosi:„ Grupa robotników budowlanych wiecowała przed posiadłością hrabiego von Szmita, domagając się wypłaty dodatkowej dniówki za trzy niedzielę. Protestujący to pracownicy z budowy Hotelu Polskiego na Floriańskiej. Wokół robotników zebrał się też znaczny tłum. Do wiecujących przemówił postawny robotnik. Przez głośne okrzyki trudno było usłyszeć jego słowa. Mówił coś o strajku, że muszą domagać się swoich praw, że harują od świtu do nocy, i że za te marne grosze nie można utrzymać rodziny. Co jakiś czas słychać było poruszenie. Jedni głośno potakiwali , inni oklaskiwali, ale była też grupa skandujących „ mamy prawa”. Pan hrabia nie wyszedł do gawiedzi w obawie, że tłum wedrze się do pałacu. Na miejsce przyjechała też policyja. Rozmowy trwały długo i zakończyły się po myśli robotników. To coś nowego.”

Kraków – 22 kwietnia roku 1892
Dziś na budowę przyjechali jakieś urzędniki magistratu. Majster, blady na licu, ciągle im coś wyjaśniał. Pod koniec, ten którego nazywali rejentem popatrzył na nas i rzekł: „Hotel musi być pod dachem na przyjazd jego wysokości Ferdynanda”.To przecież za dwa miesiące, nie dam rady. Pracujemy przecież od świtu do nocy i płacą nam za takie marne dniówki. Franek Sułczewski miał rację trzeba się stowarzyszyć i napisać do Magistratu skargę.

GALICJA – 30 kwietnia 1892 r
Gazeta „Głos Narodu” podała: „Jak donosi Magistrat, wpłynęła skarga robotników z budowy Hotelu Polskiego o uchylenie nakazu pracy w niedzielę i pomniejszenie godzin pracy z 12 do 10. Z informacji referendarza Magistratu dowiadujemy się, że czcigodni rajcowie nie rozpatrywali jeszcze tej sprawy. Ponoć w skardze zapowiedziano strajk.To nowe słowo od jakiegoś czasu stało się orężem wiecujących robotników. Magistrat musi uspokoić niezadowolenie społeczne, o którym coraz częściej pisze redakcja gazety socjalistycznej „Naprzód”.

Kraków – 03 maja roku 1892
W niedzielę, po mszy poszliśmy do Jurkiewiczów. Z początku każdy gadał bez składu, aż wreszcie Franek powiedział „musimy na piśmie napisać nasze prawa, ale tak po urzędowemu”. Potrzebujemy też napisać kto my jesteśmy.I tak ustaliliśmy, że nazwiemy się „STOWARZYSZENIE ROBOTNIKÓW BUDOWLANYCH GALICJI I ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO”.

Kraków- 15 maja 1892 r
Dziś – Władek Królikowski oraz Franek Sułczewski i Franek Łyszczarz, złożyli dokument o wpisanie do ksiąg rejentowych naszego Stowarzyszenia. Byli z nimi też Janek Dobrowolski i Mateusz Jurkiewicz.Już nie pozwolimy na wyzysk, na niesprawiedliwość, na złe traktowanie, bo my jesteśmy budowlańcy.

GALICJA – 18 maja 1892 r.
Z artykułu „Dziennika Polskiego” dowiadujemy się:„W dniu 15 maja 1892 roku, do Władzy Administracyjnej Galicji wpłynął wniosek o uznanie, że zostało zawiązane „Stowarzyszenie Robotników Galicji i Śląska Cieszyńskiego, które ma bronić interesów swoich członków oraz ożywiać i utrwalać poczucie solidarności pomiędzy towarzyszami zawodowymi. Drogi czytelniku oto na naszych oczach rodzi się nowa historia polskiego robotnika budowlanego „.

Kraków – 28 listopada 1894 r
Ja Władysław Latuszka z Galicji – robotnik budowlany i zwykły człowiek, mówię wszystkim następnym pokoleniom, że :„Dnia 25 listopada roku pańskiego 1894, Austryjackie Władze Administracyjne i Namiestnictwo we Lwowie zalegalizowało zgłoszone w dacie 15 maja 1892 roku Stowarzyszenia Robotników Budowlanych Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Władzę Stowarzyszenia stanowią Franciszek Sułczewski – przewodniczący oraz zastępcy Władysław Latuszka i Franciszek Rychlik”. Stało się. Historia będzie po naszej stronie.

Galicja – 21 grudnia roku 1894
„Głos Narodu” donosi:„Jak grzyby po deszczu powstają kolejne stowarzyszenia budowlane ceglarzy, ceramików i pokrewnych zawodów. Ludzi dumnych i pracowitych, którzy w obronie swoich praw nie boją się przeciwstawić niesprawiedliwości i wyzyskowi. Tworzy się nowa siła robotniczego ruchu, pod zaborami.”

Trzy lata później w „Dzienniku Polskim” ukaże się ważna informacja:
„ Wczoraj odbyły się pierwsze wybory Stowarzyszenia Robotników Budowlanych Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Cieśle, ceramicy, ceglarze i pozostali budowlańcy, wybrali Franciszka Łyszczarza na nowego przewodniczącego. Poprzedni przewodniczący nie kandydował ze względu na stan zdrowia. Ten nowy ruch zawodowy staje się znaczącą siłą robotników Galicji „
W syntetycznej wersji podczas uroczystości przedstawiono dalsze dzieje ruchu zawodowego budowlanych aż do lat obecnych.

Przewodniczący Związku Zawodowego „Budowlani” Zbigniew Janowski złożył zebranym życzenia z okazji Dnia Budowlanych. Wraz z Przewodniczącym Okręgu Adamem Bajerowskim wręczył jubileuszowe odznaczenia.

Medale 125-lecia Ruchu Zawodowego Budowlanych w Polsce otrzymali:
1. Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach
2. Antoni Falikowski
3. Jerzy Kossakowski
4. Jadwiga Morgała
5. Henryk Moskwa
6. Robert Fil
7. Adam Kłodos
8. Stanisław Kołodziej
9. Renata Kuczera
10. Małgorzata Magiera
11 Janusz Palarczyk
12. Mirosław Pielka
13. Leszek Skrzydlewski
14. Lidia Olczyk
15. Krystyna Kwapisz
16. Małgorzata Sztabińska

„ODZNAKĄ HONOROWĄ” Związku Zawodowego „Budowlani” wyróżnieni zostali:
1. Katarzyna Kozak
2. Bożena Pawłowska
3. Wioletta Zbroińska

Uroczystość jubileuszową zakończyły występy artystyczne i bankiet. Kolejny dzień spotkania związkowcy przeznaczyli na zajęcia rekreacyjne i rozmowy, na które w tak szerokim gronie, w ciągu całego roku zawsze brakuje czasu. Dzień Budowlanych jest tylko raz w roku. A więc do zobaczenia – za rok.
red/Okręg Śląski

Listy gratulacyjne

You must be logged in to post a comment Login