Widgetized Section

Go to Admin » Appearance » Widgets » and move Gabfire Widget: Social into that MastheadOverlay zone

Związki w trudnym czasie i na trudny czas – rozmowa z Tomem Deleu (EFBWW)

Z Sekretarzem Generalnym Europejskiej Federacji Pracowników Budownictwa i Drzewiarstwa Tomem Deleu rozmawia Jakub Kus

Jakub Kus: Od początku 2020 roku funkcjonujemy w stanie pandemii COVID-19. To wpływa na nasze życie prywatne, na funkcjonowanie gospodarki, ale też na działalność organizacji związkowych. Czy i jak pandemia wpłynęła na zmiany w organizacji pracy EFBWW? I czego nas nauczyła pandemia?

Tom Deleu: COVID-19 wpłynął na funkcjonowanie całego społeczeństwa, a także EFBWW.

Przede wszystkim wepchnął nas w „tryb cyfrowy”. EFBWW przeszedł na cyfryzację z prędkością światła. Wiele się dowiedzieliśmy o możliwościach, ale także ograniczeniach pracy i spotkań online. Technologia cyfrowa pozostanie kluczowym składnikiem tego, jak będziemy pracować w przyszłości, ale nie jest odpowiednia dla wszystkich spotkań. Musimy podsumować wyciągnięte wnioski w dobry sposób, aby uczynić nas bardziej skutecznymi i silniejszymi.

COVID-19 nauczył nas również koncentrowania się na kluczowych kwestiach dla naszej pracy:

-silna gospodarka, która działa dla wszystkich, poprzez bezpośrednie, godne miejsca pracy

-postęp społeczny dla pracowników w całej Europie, ale zwłaszcza w krajach Europy Środkowo-Wschodniej

-walka z prekaryzacją i wyzyskiem na rynku pracy

-walka o silne prawodawstwo BHP i egzekwowanie go w terenie

-jasne zasady dla korporacji wielonarodowych

i wzmocnienie naszych organizacji poprzez zwiększenie liczby członków !

Aby odnieść sukces, potrzebujemy większej i lepszej współpracy na szczeblu unijnym i globalnym.

JK: Pandemia skomplikowała naszą pracę na szczeblu europejskim i krajowym. Jednocześnie poszerzyła spektrum wyzwań stawianych przed związkami zawodowymi. Jakie są, według Ciebie, najważniejsze obszary, w których związki zawodowe naszych sektorów powinny być dzisiaj szczególnie aktywne?

TD: Po pierwsze BHP, bo ma bezpośredni wpływ na życie naszych pracowników, szczególnie w naszych branżach, które mają bardzo specyficzne profile ryzyka.

Po drugie bezpośrednie, przyzwoite miejsca pracy z dobrymi zarobkami, ograniczenie podwykonawstwa, lepsza ochrona pracowników mobilnych i migrujących.

Po trzecie organizowanie i edukowanie członków / mężów zaufania, aby byli bardziej zaangażowani.

JK: EFBWW koordynuje politykę europejską naszych związków zawodowych, przedstawia stanowiska w najistotniejszych sprawach dla pracowników budownictwa, przemysłu materiałów budowlanych, przemysłu drzewnego, meblarskiego i leśnictwa. Które obszary działalności Federacji są najważniejsze dziś i w perspektywie kilku kolejnych lat? Co jest głównym wyzwaniem dla EFBWW?

TD: To sprawiedliwy rynek wewnętrzny, promujący postęp społeczny; rynek wewnętrzny powinien przynosić korzyści wszystkim pracownikom. Obecnie zbyt często pracodawcy i pośrednicy działający w złej wierze wykorzystują rynek wewnętrzny jako rezerwę dla taniej, elastycznej i możliwej do wykorzystania siły roboczej. Potrzebujemy konwergencji wzrostowej w całej Europie, zapewniającej dobre miejsca pracy z dobrymi warunkami pracy, dobrymi zarobkami i dobrą ochroną socjalną. Potrzebujemy nowych i silniejszych przepisów regulujących rynek. Potrzebujemy protokołu postępu społecznego.

Musimy również przyjrzeć się sobie i ciężko pracować, aby stać się silniejszymi związkami zawodowymi w budownictwie, drzewiarstwie i leśnictwie w całej Europie, jest to kluczowe, jeśli chcemy pozostać odpowiednio skuteczni w przyszłości.

JK: Dla budownictwa, wśród inicjatyw europejskich, szczególnie istotne są plany odbudowy i programy związane z Falą renowacji. To szansa dla przemysłu budowlanego. Ale nas w tych programach interesują przede wszystkim warunki pracy i przyszłość rynku pracy w budownictwie. Na co przede wszystkim, my związkowcy, powinniśmy zwrócić uwagę w naszych działaniach, stanowiskach i opiniach, w lobbingu na rzecz rozwiązań korzystnych dla pracowników?

TD: Przede wszystkim musimy upewnić się, że jesteśmy przy stole, przy którym omawia się i podejmuje decyzje w sprawie tych polityk. Dlatego musimy współpracować z tymi, którzy mają podobne cele, czasem mogą to być nasze konfederacje, organizacje pozarządowe, sojusze, ale czasem także branżowe federacje pracodawców. Jeśli partnerzy społeczni mówią jednym głosem, to rząd powinien uważnie słuchać i wspierać te wspólne inicjatywy.

Jeśli chodzi o zasady, powinny być „dobre” dla naszych członków. Oznacza to, że powinny przyczyniać się do postępu społecznego. Jeśli chcemy zobaczyć prawdziwą zmianę, musimy również nalegać, aby polityka miała jasne cele, jasny harmonogram i wystarczające zasoby. I musimy nalegać na udział w realizacji. Aktywna rola w tym obszarze może być również narzędziem do organizowania prezentacji pracownikom tego, co możemy im dostarczyć jako związki.

JK: Komisja Europejska przedstawiła nowe programy i propozycje w ramach „Green Deal”. Dotyczy to, między innymi, strategii bioróżnorodności, nowych mechanizmów ograniczania emisji, zmian w systemie EU ETS, CBAM… EFBWW popiera kierunek przebudowy gospodarki dla ochrony klimatu. Znamy cele, mówimy o szansach rozwojowych, ale znacznie rzadziej o zagrożeniach dla rynku i przyszłości pracy w naszych sektorach. O ucieczce „przemysłów emisyjnych” z Europy, o problemach z przekwalifikowaniem pracowników, o przewidywanych problemach przemysłu drzewnego i meblarskiego. Czy to realne zagrożenia? Czy jest się czego bać?

TD: EFBWW wspiera walkę ze zmianami klimatycznymi. Przyjęliśmy z zadowoleniem Zielony Ład, ponieważ daje on wiele możliwości dla branży budowlanej. Wiele inwestycji będzie dotyczyło nowej infrastruktury, modernizacji istniejących zasobów budowlanych oraz nowych mieszkań. Przyniesie to wiele nowych miejsc pracy w budownictwie, ale także w przemyśle drzewnym i meblarskim. Musimy nalegać, aby te nowe miejsca pracy były również przyzwoitymi miejscami pracy. Musimy nalegać na postępowe zamówienia publiczne i upewnić się, że pieniądze publiczne trafiają tylko do przyzwoitych firm, firm, które naprawdę angażują się w negocjacje zbiorowe i dialog społeczny.

Dlatego popieramy Zielony Ład, ponieważ jest on konieczny i stwarza wiele możliwości dla niektórych z naszych sektorów. Ale zawsze nalegamy, aby Zielony Ład był inkluzywny, sprawiedliwy i społeczny. Oznacza to, że muszą być zaangażowane związki zawodowe. Dziś tak nie jest. I krytykujemy to, kiedy tylko możemy. Mówimy też bardzo wyraźnie, że wierzymy w świetlaną przyszłość dla przemysłu cementowego i innych materiałów budowlanych w Europie. Jednak branże te muszą zintensyfikować inwestycje w innowacje i czystą technologię. Aby chronić te inwestycje i dobre miejsca pracy w tych branżach, potrzebujemy silnego i skutecznego CBAM przeciwko ucieczce emisji dwutlenku węgla. Byłoby nie do przyjęcia, żebyśmy osiągnęli cele klimatyczne, ponieważ zanieczyszczające części przemysłu po prostu przenoszą się za granicę, a dobre miejsca pracy są tracone w UE. Będziemy walczyć o miejsca pracy w cementowniach w Europie, ale duże międzynarodowe firmy z tego sektora również muszą się zaangażować. W tej chwili rozmawiamy o tym z ich reprezentacją Cembureau.

JK: Nie jest tajemnicą, że EFBWW zrzesza organizacje z krajów o rożnych systemach rynku pracy i różnym poziomie rozwoju. To wpływa na zróżnicowane stanowiska poszczególnych organizacji członkowskich w różnych, często kluczowych sprawach, choćby takich jak europejska płaca minimalna. Jak godzić te stanowiska, czy zawsze udaje się (i czy zawsze trzeba) znaleźć platformę porozumienia?

TD: EFBWW zrzesza wiele różnych organizacji o bardzo różnym pochodzeniu, wszystkie mają swoje specyficzne potrzeby i specyficzne oczekiwania. Musimy znaleźć sposoby na zbudowanie wspólnych platform. Widzieliśmy, że kiedy jesteśmy w stanie dojść do silnych, wspólnych stanowisk, możemy być bardzo silnym graczem i możemy odnosić duże sukcesy. Niedawnym przykładem są akty prawne dotyczące azbestu, które zostały prawie jednogłośnie zatwierdzone przez Parlament Europejski.

EFBWW powinna koncentrować się na podstawowych, sektorowych sprawach, które są istotne dla naszych organizacji krajowych. Niektóre sprawy powinniśmy pozostawić EKZZ, ponieważ ona jest właściwym miejscem do dyskusji. I na odwrót. Mamy ograniczone zasoby i powinniśmy skupić się na tym, co możemy dostarczyć jako EFBWW.

JK: Siłą ruchu związków zawodowych była zawsze solidarność. Ale związki reprezentują głównie interesy pracowników swoich krajów. Czy w EFBWW zdajemy egzamin z solidarności, czy wciąż w naszych działaniach jest bardzo dużo narodowego protekcjonizmu?

TD: EFBWW to europejska federacja organizacji krajowych. To normalne, że te organizacje przyłączają się z myślą o ich narodowym interesie. Musimy przekonać naszych członków, że w przypadku niektórych tematów konieczne jest europejskie rozwiązanie. Szczególnie w tematach związanych z rynkiem wewnętrznym czy kwestiami BHP jest to bardzo oczywiste. Ale nie wszystko da się rozwiązać na szczeblu UE. Musimy wspierać naszych partnerów w przenoszeniu tematów na poziom krajowy i rozliczaniu wyników na poziomie krajowym, sektorowym lub na poziomie firmy. To tam są nasi członkowie i potencjalni członkowie. Musimy zmaterializować skomplikowane sprawy w konkretnych rozwiązaniach dla pracowników.

Środowisko polityczne jest dziś bardziej złożone i mniej sprzyjające solidarności i internacjonalizmowi, ale musimy nadal bardzo ciężko pracować, aby to zmienić. Bardzo specyficzną i bardzo pozytywną wizytówką EFBWW jest aktywne zaangażowanie jej organizacji członkowskich w konkretną pracę, w lobbing. Możemy liczyć na wsparcie wielu naszych członków, a to również powinno dać nam nadzieję.

JK: Ruch związkowy, nie tylko w Polsce działa w trudnych warunkach. Mamy problemy z nowymi członkami, z utrzymaniem i rozwojem organizacji związkowych. Nie ma chyba uniwersalnych rozwiązań dla wszystkich. Ale ruch związkowy musi się zmieniać, żeby być skuteczny w swych działaniach. Co, twoim zdaniem, przede wszystkim powinniśmy zmienić?

TD: Naszą mentalność. Powinniśmy być otwarci na zmiany i zawsze szukać nowych możliwości. Nic nie jest wieczne, a praca związkowa zawsze jest trudna. Jest bardzo wymagająca. Podstawy pozostają te same: czy możemy przekonać pracowników do wstąpienia do związku zawodowego i wspólnej walki o postęp społeczny? Czy możemy przekonać pracowników o naszej „wartości dodanej”? Dlatego musimy wyjść i spotkać się z pracownikami na hali produkcyjnej i przedyskutować z nimi: czego chcą, co chcą zrobić, jak osiągamy te cele? W związku z tym musimy przyjrzeć się również możliwościom, na przykład, w zakresie cyfrowych narzędzi do organizowania i mobilizowania. Świat się zmienia i jeśli chcemy nadal odgrywać ważną rolę, musimy znaleźć odpowiedzi, rozwiązania które działają na naszą korzyść i dostosować się do tych zmian.

JK: I na koniec pytanie trochę futurystyczne. Gdzie będziemy, jako EFBWW, za 10 -20 lat? Jaka będzie nasza rola, nasza siła, nasze możliwości wpływu na europejski rynek pracy?

TD: To bardzo trudne pytanie. W ruchu związkowym jesteśmy przyzwyczajeni do reagowania na doraźne zmiany i wyzwania. Nie zawsze mamy na uwadze perspektywę długoterminową. EFBWW przechodzi okres przejściowy. Na wiele z naszych oddziałów ma wpływ rosnący trend prekaryzacji w naszych branżach. Bardzo trudno jest zorganizować takich pracowników i tracimy wielu członków. Naszym głównym wyzwaniem jest to, czy możemy odwrócić ten trend. Czy możemy regulować rynek pracy na korzyść postępu społecznego, na korzyść gospodarki, która działa dla wszystkich pracowników? Nasi pracownicy, pracownicy budowlani, pracownicy przemysłu materiałów budowlanych, drzewiarstwa i leśnictwa są niezbędni do realizacji Zielonego Ładu. Nasi pracownicy są niezbędnymi pracownikami. Jednocześnie nie będzie możliwe osiągnięcie celu, jeśli będziemy zmierzać w kierunku coraz bardziej rozdrobnionego, nisko wykwalifikowanego i nisko opłacanego przemysłu. Już teraz widzimy ogromne niedobory siły roboczej i luki w kwalifikacjach w naszych branżach. Musimy to wyjaśnić decydentom i pracodawcom. Musimy umieścić atrakcyjność branży wysoko w programie politycznym. I musimy mieć jasność, że w tym celu musimy również oczyścić przemysł. Musimy ograniczyć podwykonawstwo i pozbyć się pośredników, agencji pracy tymczasowej, agencji pośrednictwa pracy, firm przykrywek itp., które wyzyskują pracowników i nie angażują się w dialog społeczny. Nie możemy tego zrobić sami, potrzebujemy do tego naszych członków. Potrzebujemy więcej członków. Aby się tam dostać, musimy pracować niezwykle ciężko, na poziomie firmy i sektora, na poziomie krajowym i europejskim. Jeśli nam się to uda, wierzę, że czeka nas świetlana przyszłość.

JK: Tom, bardzo dziękuję za rozmowę

You must be logged in to post a comment Login